
Dobrze, że szybka reakcja dziesięcioletniego chłopca uratowała kilka osób przed śmiercią. O czwartej nad ranem strażacy zostali postawieni w stan gotowości. Dziecko z Kłodzka zadzwoniło najpierw na pogotowie i przedstawiło całą sytuację. Dyspozytorka bardzo szybko zorientowała się, że to zatrucie tlenkiem węgla. Karetka została od razu wysłana na miejsce. Łącznie osiem osób trafiło do szpitala. Wśród poszkodowanych była szóstka dzieci i dwie osoby dorosłe. Leżą teraz w szpitalu, a ich życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Nieszczelny kanał wentylacyjny piecyka do podgrzewania wody dorowadziłaby do tragedii. Dzięki szybkiej reakcji dziecka i zachowaniu zimnej krwi uratowanych jest kilka osób.